Przed Świętami Bożego Narodzenia nasz apetyt rośnie do najwyższych poziomów w różnych kategoriach. Jedni czekają na prezenty, inni zaś na karpia czy inne przysmaki. Nasz apetyt został rozbudzony przed świętami także przez Criterion Games, którzy wypuścili pakiet dodatkowej zawartości do swojej najnowszej ścigałki - NFS: Most Wanted.
Ultimate Speed to DLC, które ma przetestować nasz wirtualny refleks za kierownicą najszybszych produkcyjnych samochodów. Pięć wybrańców dumnie rozpychających nasz garaż to
Pagani Zonda R 2007,
McLaren F1LM 1995,
Lamborghini Aventador J 2012,
Bugatti Veyron Grand Sport Vitesse 2012 oraz
Hennessey Venom GT Spyder 2011, którego zdobyć możemy pokonując nowego kierowcę na liście Most Wanted. W sumie dostajemy 6807 kilogramów żelastwa produkującego 4562 koni mechanicznych oraz 25 nowych wyścigów po Fairhaven. W praktyce mamy teraz w grze auta, które mogą faktycznie konkurować z przerobionym Veyronem na poziomie PRO, który zdawał się być bezkonkurencyjny. Okiełznanie Zondy wymaga czasu, ale męki są wynagradzane z nawiązką, szczególnie podczas gry online. Ta sama sytuacja dotyczy szalonego, tylno napędowego Venoma GT. Warto dodać, że auta mimo znacznie mniejszej masy w porównaniu z Bugatti są dość wytrzymałe i nie "dzwonują" przy delikatnych otarciach.
Apetyty rozbudzone, nawet jeśli nie zdecydowaliście się wydać niecałych
20zł dobrze wiedzieć, że coś się dzieje. Na szczęście Criterion Games nie próżnowało i 26 lutego otrzymaliśmy kolejne zabawki do objechania. I to nie w jednej, a w trzech paczkach! Zestawy podzielone zostały tematycznie. Wychodząc naprzeciw graczom EA stworzyła paczki oraz pakiet Deluxe, który zawiera wszystkie dodatki i pozwala nam zaoszczędzić nieco funduszy. W sumie dostajemy 15 nowych samochodów, w tym trzy na liście Most Wanted, sporo nowych wyścigów, kamieni milowych, billboardów, bramek bezpieczeństwa, fotoradarów, osiągnięć, rejestracji i uwaga: nowy kawałek mapy, ale po kolei.
Terminal Velocity to największa paczka zawierająca
lotnisko Hughes International - najlepszy kawałek mapy całego miasta, gdzie można się wyszaleć w każdy możliwy sposób. Mamy długie pasy startowe z fotoradarami na samych końcach, by sprawdzić prędkości maksymalne osiągane przez auta, mamy gigantyczne! hopki poprzedzone długimi prostymi, całą masę korytarzy terminala, z których można zeskoczyć, lub wskoczyć na ich dach, różnorodny teren od autostrady, przez kręte ciasne drogi, po powietrzne chodniki i plaże. Jest tego jeszcze więcej, ale to naprawdę trzeba poczuć pod własnymi kołami.
Tak, drifting jako rodzaj wyścigów wraca do serii!
Oczywiście taka rozgrywka jest totalnie odrealniona i daleka od jakichkolwiek praw fizyki, ale frajda jest ogromna. Do szaleństwa dostajemy też pięć aut z różnych segmentów. Są to
Porsche 918 Spyder 2013,
BMW 1 Series M Coupe 2012,
Audi RS3 2012,
Ford Fiesta ST 2012 i
Alfa Romeo Mito QV 2012. Muszę przyznać, że wyścigi za kółkiem Audi RS3 były zaskakująco ciężkie, ale całą resztą jeździło się już przyjemniej. Jak się domyślam nie są to auta, które poszerzają Wasze doznania płynące z wirtualnych wyścigów, no może poza zwinnym Porsche, ale to nie wszystko! Każdy samochód ma nowe wyścigi w tym
Drift Attack! Tak, drifting jako rodzaj wyścigów wraca do serii! Do przejazdu mamy wyznaczoną trasę, jedziemy sami, a na mapce zaznaczone są strefy punktowe w zakrętach. Wjeżdżając między bramki bokiem zdobywamy punkty i klasycznie - za spotkanie ze ścianą je tracimy. Mnożnik to kwestia długości driftu i zaliczonych bramek. Wygranie wyścigu zależy od ilości punktów. Osiągnięcie medalowego pułapu trudne nie jest, ale złoty przejazd stanowi wyzwanie. W drifcie pomogą nam
specjalne opony, które odblokowujemy jako nagroda za jeden z innych wyścigów. Wywołują one w każdym aucie sporą nadsterowność, która ułatwia wykonanie dłuższego poślizgu, jednak z autami RWD trzeba uważać bo można zawinąć bączka. Co ciekawe, w wersji PRO opony te generują kolorowy dym. Drugim nowym ulepszeniem jest
"Skok nitro". Zmienia to nasze auto w małą rakietę, która na ziemi przyspiesza raczej normalnie, ale w powietrzu nabiera prędkości niczym Apollo zostawiając za sobą smugę kolorowego dymu. Całkiem widowiskowa sprawa na wielkich hopkach nowego lotniska, szczególnie kiedy zaczniemy kooperować z kumplami w sieci. Trzecim i ostatnim ulepszeniem jest
wzmocnienie podwozia o "ramę". Podnosi to wagę, ale też wytrzymałość auta na zderzenia czołowe. Przydatne przy pościgach i w przerwach między wyścigami multiplayer, kiedy każdy nagle chce się zderzać, jak dzieci resorakami. Drift to nie jedyny nowy tryb gry.
"Rozwal i podprowadź" polega na rozwałce płotków/stojaków z tablicami oraz billboardów, które są rozmieszczone w konkretnym obszarze, np na starym lotnisku, w dokach itp. Każdy stojak to 50pkt, a billboard to 250pkt. Na osiągnięcie konkretnego wyniku mamy określony czas, więc trzeba obrać dobrą trasę by kosić jak najwięcej, a czasami nie jest to łatwe! Nowe wyścigi w nowych (i starych) trybach, które dostajemy w DLC są nie tylko dla nowych aut, więc jeśli wyzłociliście standardowe auta, będzie trochę jeżdżenia, aby złote prostokąty znów pojawiły się w menu zmiany wozu. Cena tego dodatku to
1200MSP lub
29,90zł i zaręczam Wam, że jest tego wart.
Movie Legends to drugi z lutowych DLC. Rozpieścił mnie on niesamowicie, bowiem zawiera najlepsze auta z filmów wielkiego ekranu. Bond - coś Wam się o uszy obiło? Opłakiwany przez Daniela Craiga do dzisiaj
DB5 spalony w ostatnim "Skyfall", lub
Aston Martin DBS z 2008 roku to mocny brytyjski akcent w nowym NFS. Po drugiej stronie parkingu stoi legendarna Eleonora, czyli
Shelby GT500 z filmu "60 sekund". Nad ową Eleanor ciąży jednak fatum zniszczenia, bo tak jak w filmie, tak i w grze musimy ją takedown'ować po wyścigu z nowym kierowcą listy Most Wanted. Wyścigu, który poprzedza chyba najpiękniejszy filmik przedstawiający samochód w całym Most Wanted. Zaraz obok Shelby jest moja osobista perełka - wóz Burta Reynoldsa
Pontiac Firebird Trans-Am Special Edition z 1977 - gwiazda "Mistrz kierownicy ucieka" i przy okazji mojego dzieciństwa. Szybcy i wściekli? Jakie autko kojarzycie z tej serii najbardziej? Odpowiedzi pewnie są różne, ale tym razem Criterion postawił na
Dodge Chargera R/T z garażu Dominica Toretto. Tak, to ten czarny potwór, z zasłaniającym drogę silnikiem, którym spektakularnie skoczył przed pociągiem. Jest czym stylowo poszaleć, także w nowych wyścigach, z nowymi kamieniami milowymi do zdobycia, koszt paczki to
800 MSP lub
19,90zł.

Ostatnia paczka niespodzianek to rozszerzenie o nazwie
NFS Heroes. To kąsek, który ma choć trochę zaspokoić głód i tęsknotę do starych NFSów, ponieważ znajdziemy tam najważniejsze auta starszych części serii. Przewracając karty historii do roku 1998, kiedy na świat wyszła trzecia część Need for Speed III: Hot Pursuit widzimy na jego okładce żółtego "byka" o groźnej nazwie
Diablo. To właśnie Lamborghini przyjeżdża do nowego Most Wanted by zawładnąć ponownie wirtualnymi drogami. Z epoki Underground gościmy natomiast dwa samochody. Oba ze stajni Nissana. Wiecie już co to? Pomarańczowy
Skyline R34 z pierwszej części oraz zielony
350Z, którym zaczynaliśmy swoją drogę do podziemia w Underground 2. Zaraz po nich wsiąść możemy do naszej-Razora-znowunaszej poczciwej
BMW M3 GTR. Włos się jeży na widok tych aut, mówię Wam! Stawkę zamyka
Porsche 911 GT2 z Undercovera. Dostępnych jest kilka ciekawych malowań dla każdego z tych samochodów, ale to polecam Wam przetestować samemu. Wystarczy wejść w menu Dostosuj Auto. Paczka kosztuje
800MSP lub
19,90zł.
Ta solidna dawka nowych emocji na drogach Fairhaven powinna Wam przypaść do gustu. Szczególnie warte uwagi jest DLC Terminal Velocity z lotniskiem. Mnie osobiście gra po premierze zatrzymała na nieco ponad 40godzin rozgrywki off i online. Teraz, wróciłem z przyjemnością, ograłem kolejne 12godzin i szybko nie przestanę, także do zobaczenia na drogach!
Przypominam, że kupując wszystkie dostępne paczki możecie zaoszczędzić trochę grosza, a Wasz garaż powiększy się ze standardowo 41 aut (w trybie offline) do 56 kamieni milowych motoryzacji naszej planety, nie wspominając już o innych dodatkach. Pakiet Deluxe, bo taką nazwę nosi oferta rabatowa to zestaw trzech dodatków: NFS Heroes, Movie Legends i Terminal Velocity, który możecie dostać w świetnej cenie
49,90zł.